Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Danielasty z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 17961.23 kilometrów w tym 1459.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 13 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Danielasty.bikestats.pl

Masowe Koronowo

Piątek, 16 lipca 2010 · dodano: 17.07.2010 | Komentarze 0

O godzinie 17,50 razem z Pichem wyruszyliśmy do Myślęcinka. Trasa była dość duszna, ale daliśmy radę. Na miejscu czekał na Nas Witek i Wojtek. Zaczekaliśmy jeszcze chwile na Madzie oraz 2 trekingowców. Trasa przebiegała dość szybkim tempem, była jedna przerwa w Kotomierzu. Tam odbiliśmy w lewo na Koronowo, 15km dojechaliśmy na rynek. Zakupiłem energetyka w biedzie, chwile pogadaliśmy i ruszyliśmy drogą powrotną. Asfalt był cholernie idealny, nadaliśmy 35km/h tempa
I jakoś tak nie zauważalnie dojechaliśmy do Bydgoszczy




na cmenatrz

Wtorek, 13 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 0




po mieście

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 0




Bdg - zamek bierzgłowski - Toruń Bdg

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 12.07.2010 | Komentarze 0




Wypad na chmielniki

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 09.07.2010 | Komentarze 0




po mieście

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 0




Stotaknie stowarzyszenia

Piątek, 2 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 0




Wyjazd do Centrum

Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 02.07.2010 | Komentarze 0




wypad do lasu z lukiem

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 29.06.2010 | Komentarze 0




Uganianie po mieście + Masakrytyczna

Piątek, 25 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 1

Wyjechałem z Fordonu o 16,30, ruszyłem sobie szybkim tempem pierw na chodkiewicza coś zawieść, następnie do kogoś kogo właściwie nie było. Z pośpiechu używałem ulic zamiast chodnika, trzymałem głównie te 40 na liczniku
Następnie pojechałem na Masę. Na masie blokowałem skrzyżowania, ogólnie troche ruchu było, ale dość ciekawie się odbyła, następnie ruszyłem szybkim tempem do domu, znów trzymałem te 30-35 na liczniku lecz tym razem chodnikiem. Ogólnie wyjazd uważam za udany